Czy kupić pianino za 11700 czy 13100? A może, za 15900? Na którym nasz dzidziuś będzie lepiej ćwiczył, dostawał lepsze oceny i kładł na łopatki konkurentów z podstawówki muzycznej? Na białym w połysku, czy na ultraczarnym w półmacie? Które pianino swoim brzmieniem jeszcze bardziej odzwierciedli niebanalny geniusz naszego synalka, grającego na nim gamę? Jak dobrać kolor pianina do koloru i fasonu naszych pięknych mebli w salonie, tak żeby jeszcze bardziej uwypuklić nasz nieprzeciętny status społeczny?
Jak przełożyć magiczne dla Każdego Polaka słowa "Miodowa" lub "Krasińskiego" na zakup odpowiedniego pianina, a do tego zrobić tak, żeby cena, zapłacona za nie, widniała w zauważalnym miejscu na jego obudowie?
Specjalnie dla dotkniętych tym problemem Rodziców napisałem post "Jakie pianino kupić?".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz